Nie ulega wątpliwosciom, że Muzyka Metalowa to nektar dla
uszu i ambrozja dla Duszy Wybrańców. Faktem jest, że ostatnimi
czasy obserwuje się mnożące się niczym grzyby po deszczu hordy
zbuntowanych "metalowców". Obserwuję to z zatrwożeniem, ale nie
bez lekkiego rozbawienia.Nie zmienię jednak zdania, że to Muza
dla nielicznych.
Od czasu swych narodzin Metal budził i pewnie nadal budzić
będzie skrajne Emocje. Ludzie o określonej Wrażliwości wreszcie
dostali to, na co długo czekali. Chrześcijańskie, skostniałe
społeczeństwa natomiast od niepamiętnych czasów wołają o pomstę
do swego milczącego nieba, słysząc te "Szatańskie dżwięki".
Od czasów swej świetności (lata 80-te) Słuszna Muza (jak ją
nazywam) ewoluowała i niestety nadal ewoluuje, choć patrząc na
to, co się dzieje, nie wiem czy ewolucja to odpowiednie
określenie. Starczy przywołać chociażby tę straszną hybrdę,
jaką jest tzw. nu - "metal". Jednak nie czas i miejsce na
rozważania tego typu, co nie znaczy, że pozbawię swą osobę
przyjemności wyrażenia opinii na ten, godny pożałowania,
temat...
Ewolucja. Oznacza postępowe zmiany (rozwój) prowadzące do
doskonalenia.Zdawać by się mogło, że nasze drogie
społeczeństwo, podobnie jak wszystko na tym cudownym świecie,
podlega tego typu zmianom.O, Święta Naiwnosci! Choć od czasów
średniowiecza minęło już kilka dobrych setek lat, starczy się
lekko rozejrzeć, by dostrzec, że większość zacnych rodaków
wciąż żyje w Ciemnogrodzie. Najgorsze w tym wszystkim jest
jednak, że społeczeństwo nie zdaje sobie z tego sprawy, głosząc
na prawo i lewo hasła wysławiające Tolerancję, Wolność i
umiłowanie wszelkiego stworzenia.
Hasła to jedno,a rzeczywistosć drugie. dwudziesty pierwszy
wiek. Wiek świetności, potęgi i cywilizacji.W zgiełku
rozwiniętych aż do bólu miast, wśród warkotu machin wszelakiego
rodzaju wciąż toczy sie polowanie na Czarownice. Nie wiem, czy
śmiać się, czy też płakać...
My - Metalowcy uciekamy, gonią babcie z kółka różańcowego,
które ustawicznie narzekają na bóle w stawach, lecz nie jest
dlań problemem bojkotowanie kolejnego koncertu. Ile razy
słyszalam już te niestworzone hostorie na temat Braci metalowej
i rodzajów Naszych zabaw! Dowiedzialam sie na przykład, że na
każdym koncercie poddajemy się zbiorowej hipnozie, by potem pić
krew niewinnych dzieci i cieszyć się występkiem:)PARANOJA!
STEREOTYP.To Nasz największy problem. W zasadzie to nie
Nasz, lecz społeczeństwa, w którym przyszło Nam żyć.Jak mawiał
niegdyś wielki Schakespeare,który nie bał sie
innowacji:"Słowa,słowa,słowa...".Cóż Nam pozostało?
Schematy,schematy,schematy...Smutne,ale jakże prawdziwe!My -
Metalowcy jesteśmy żli.Każdy z Nas to "Szatański pomiot", który
stąpa po ziemi,by niszczyć wszystko,co Piekne,Dobre i
Czyste.Dla przeciętnego Polaka Metalowiec=Satanista.No bo jakże
inaczej tłumaczyć umiłowanie Nocy,ostrego brzmienia,Hedonizmu i
czarnego ubioru?A do tego jeszcze rzadkie,o ile nie zerowe
obecności w kosciele.To już Satanizm,.hehe.Przyjęło się,że
jestesmy gorsi. W opinii społecznej na Naszą "subkulturę"
składa się najgorszy margines,bez wykształcenia,ambicji,Uczuć i
Wartosci. Budzimy Pogarde, a czasem Strach. Uwielbiam te
ukradkowe spojrzenia przelęknionych ludzi,gdy wsiadam do
autobusu! Od razu wszyscy stają się spięci i czujni,modląc sie
tylko,bym czasem nie usiadła obok,bo to zła wóżba,hehe. Kiedyś
mnie to drażniło,teraz tylko bawi i dobrze na tym wychodzę:)Jak
Nas widzą?Jako bestie w ludzkiej skórze,które chadzają w tych
swoich czarnych wdziankach bez względu na upał,bo przecież
Szatan wymaga poświęceń. Przyjęło się,że jedyne,czym się
zajmujemy,to słuchanie tej "głupiej" muzyki,która przewraca Nam
w głowach i nakłania do uganiania się za kotami,które
męczymy,by spijać ich krew.Obłęd!
wesołe jest życie Metalowca. Każdego dnia walka ze
schematami chrześcijańskiej obłudy.Pytanie tylko czy ta walka
ma Sens?A może lepiej olać ich wszystkich i żyć po swojemu?
Przecież ludzie i tak zawsze widzą to,co chcą widzieć. Po cóż
pozbawiać ich tanich podniet,których dostarczają wyobrażenia na
Nasz temat?Wybór pozostawiam każdemu z Was,Bracia i Siostry,bo
narzucanie zdania jakoś żle mi sie kojarzy,hehe.
Dying Beauty
beauty-in-black@wp.pl